19.04.2013

Imieninowy sernik z bezą




Kto by pomyślał! Pieczenie serników jest łatwe. Cała tajemnica tkwi w nie za wysokiej temperaturze pieczenia. Masa serowa musi się powoli zapiekać. Nie można dopuścić do sytuacji, w której masa serowa zapieka się na brzegach i z wierzchu, tam gdzie temperatura działa najszybciej, a zostaje chłodniejsza w środku, niezapieczona. Po wyłączeniu piekarnika, gdy temperatura spada, zapieczona część zostaje wysoka, a środek opada. Masa nie jest w tym miejscu surowa i nawet jeżeli w piekarniku urosła, to nie miała czasu, aby utrwalić temperaturą swojej struktury. Tym czasem cały sernik nabrał już odpowiedniego koloru i musieliśmy skończyć pieczenie.
Nie należy też napowietrzać masy serowej. Składniki mieszamy powoli. Dodajemy całe jajka. Jeżeli decydujemy się na ubicie piany z białek, nie powinna być ona zbyt twarda i utrwalona. Należy bardzo dokładnie, za pomocą łyżki zmieszać ją z masą serową.




Sernik z bezą migdałową

450 g twarogu tłustego
200 g gęstej śmietany  36%
200 g gęstej  śmietany 18%
35 g mąki ziemniaczanej
15 g kaszy mannej
130 g cukru
3 jajka
3 żółtka
3/4 łyżeczki esencji migdałowej

Beza
2 białka
120 g cukru
3 łyżki zmielonych migdałów
2 łyżki mąki ziemniaczanej
kilka kropli esencji migdałowej

Twaróg przecisnąć przez praskę. Dodać śmietany, cukier i za pomocą blendera dodatkowo wygładzić masę serową. Przełożyć do miski miksera, dodać jajka i żółtka. Wymieszać krótko wiosłem na średnich obrotach. Dodać mąkę, kaszę manną i esencje migdałowa i ponownie wymieszać na gładka masę.
Przelać do przygotowanej tortownicy ze spodem przygotowanym tak jak tutaj . Wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 stopni i piec przez 15 minut. Zmniejszyć temperaturę do 120 stopni i piec jeszcze 45 minut. W między czasie przygotować bezę.

Białka ubić dokładnie z cukrem na bardzo sztywną pianę. Można dodać odrobinę winianu potasu lub kilka kropel cytryny. Do ubitej piany dodać zmielone migdały i esencję. Wymieszać całość delikatnie łyżką.  
Masę bezową wyłożyć na gorący sernik. Zmniejszyć temperaturę w piekarniku do 100 stopni i piec całość jeszcze 45 minut. Ostudzić sernik w otwartym piekarniku. Ponieważ pod moją bezą utworzył się pęcherz powietrza pokruszyłam ją czubkiem noża, co dało bardzo ciekawa i smaczną dekorację.




Jeden sernik w miesiącu. Następny na imieniny Zofii. Wymyślę jakiś ciekawszy, bogatszy w środku. 







4 komentarze:

  1. Rozkoszny sernik!
    Doskonały na urodziny.
    Jeżeli to było Twoje święto, najlepsze życzenia posyłam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tulipany moje urodzinowe, a sernik to juz inna historia. Dziekuję za życzenia. Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. I to mi się podoba :) bardzo przydatne i fachowe rady.Rzadko kiedy można coś tak przydatnego przeczytać :) Ja mój sernik niestety zawsze piekłam w wyższych temperaturach i teraz już wiem jak to zrobię następnym razem :) Mogę jeszcze dodać , że w kwestii serników Merry Berry mówiła , że jeśli pękają to były za długo pieczone ( z pewnością jednak chodzi o wyższe temperatury niż Twoje).Z przyjemnością patrzę na zdjęcia...sernik ma piękną , równą wysokość , aksamitna strukturę... i pewnie nieco łaskocze w podniebienie , co w sernikach lubię najbardziej ;D

    OdpowiedzUsuń